Jedynym pytaniem Jezusa do chorego jest „Czy chcesz wyzdrowieć?”. Tylko
to. Nie pyta o powody choroby, o sposoby wcześniejszego leczenia i nie
dopytuje o powody braku pomocy ze strony innych. Jezus oczekuje tylko
decyzji chorego. Cierpiącego od wielu lat czyni współtwórcą uzdrowienia.
to. Nie pyta o powody choroby, o sposoby wcześniejszego leczenia i nie
dopytuje o powody braku pomocy ze strony innych. Jezus oczekuje tylko
decyzji chorego. Cierpiącego od wielu lat czyni współtwórcą uzdrowienia.
Bóg przychodzi z pomocą, gdy tego chcemy. Odbicie tego znajdujemy
również w liturgii sakramentów. Przy okazji chrztu rodzice są pytani,
czy na pewno tego chcą; od narzeczonych w czasie liturgii ślubnej
oczekuje się trzykrotnego powiedzenia „chcemy”, a przed każdą Komunią
św. wolę jej przyjęcia wyraża nasze „Amen”.
Podejmujący decyzje mogą otrzymać wiele. Mogą być uzdrowieni na duszy i
na ciele, mogą realizować wielkie, ale i mniej wzniosłe cele, mogą nawet
dotrzeć do Bożego Królestwa. Niezdolni do decyzji stoją i czekają,
nieraz bardzo długo.
ojcowie dominikanie z Gdańska
24 marca 2020, 19:00